Nie, nie ten ze Szczecina, ale z Fundacji Kot.
Kocurek jest bardzo miły i kontaktowy, kontakt z człowiekiem uwielbia ponad wszystko. Koty w kociarni są mu raczej obojętne, z żadnym nie nawiązał bliskiej relacji. Widzimy go w roli kociego jedynaka lub kota żyjącego w spokojnym stadzie.